CO JEST NIE TAK?

Firma zainteresowana wydobyciem rud cynku i ołowiu w powiecie zawierciańskim przesyła do urzędów państwowych informacje dotyczące tej inwestycji. Dotarliśmy do formularza zgłoszenia „Planowanego podziemnego wydobycia rud cynku i ołowiu ze złoża Zawiercie 3”, które zostało przekazane przez firmę do Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej.

 
Są to informacje, na podstawie których KZGW tworzy aktualizację planów gospodarowania wodami (aPGW). Naszym zdaniem są one niepełne.
 
Dziś przedstawiamy nasz pierwszy komentarz do wydawałoby się prostego stwierdzenia dotyczącego NAZWY INWESTYCJI.
 
Pytanie z formularza:
NAZWA INWESTYCJI
 
Odpowiedź firmy:
„Budowa podziemnej kopalni w celu wydobywania rud cynku i ołowiu ze złoża Zawiercie 3”.
 
Nasz komentarz:
Nazwa jest niepełna. Inwestor zamierza bowiem poza częścią podziemną kopalni zbudować część naziemną. Znajdzie się tam zakład przeróbki rudy oraz składowisko odpadów poflotacyjnych. Te odpady zawierają arsen, tal, kadm, ołów i wiele innych metali. Są odpadami niebezpiecznymi o dużej szkodliwości dla wód podziemnych.
Ponadto do aPGW należy zgłaszać inwestycje, które mają konkretną lokalizację. W tym wypadku ten warunek nie jest spełniony. Inwestor nie tylko nie wie jeszcze, gdzie konkretnie powstanie kopalnia, ale wystąpił też do Ministra Środowiska i uzyskał zgodę na przedłużenie ważności koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie kopalin do 2020/2022 roku. Jeśli faktycznie powodem jest lepsze rozpoznanie złoża rud cynku i ołowiu, to znaczy, że cały ten projekt to dopiero wstępna koncepcja. Jeśli jednak firma ma konkretny projekt, to oznacza, że nie chodzi o lepsze rozpoznanie złóż, tylko o coś zupełnie innego. Jedno wyklucza drugie.
Konkretnej lokalizacji kopalni nie może być, bo żadna gmina: Łazy, Ogrodzieniec, Poręba czy Zawiercie nie udzieliły dotąd zgody na umieszczenie jej w planie przestrzennym gminy. A jest to warunek konieczny, by kopalnia powstała.
Reasumując inwestor w formularzu do aPGW pominął informację o budowie części naziemnej kopalni, która może mieć szkodliwy wpływ na wody podziemne. Zgłosił do aPGW koncepcję, a nie konkretny projekt budowy kopalni. Co więcej, w dokumentach dla giełdy w kanadyjskim Toronto, firma przyznaje przed swoimi akcjonariuszami, że jest dopiero na etapie uzyskiwania finansowania na dalsze badania i przygotowania projektu. A zatem dla akcjonariuszy w Toronto projekt jest dopiero w przygotowaniu, ale dla potrzeb Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej i aPGW to już konkretny projekt.
W najbliższym czasie kolejne nasze komentarze.
Zapraszamy do lektury