KOPALNIA WODY – NIE CYNKU I OŁOWIU

W imieniu Stowarzyszenia „Nie dla kopalni cynku i ołowiu”, wielu tysięcy mieszkańców powiatu zawierciańskiego oraz lokalnych przedsiębiorców zwracamy się o ochronę bogactwa naturalnego, jakie mamy na naszym terenie.

Apel ten kierujemy do wszystkich przedstawicieli samorządów gminnych, powiatowych i wojewódzkich, do reprezentantów administracji publicznej i państwowej, posłów oraz senatorów naszego regionu. Wnosimy, aby zainteresowani podjęli rzeczywiste działania, w celu ochrony zbiornika wód podziemnych GZWP 454, który jest rezerwą wody pitnej dla Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Tym samym oczekujemy, że odpowiednie regulacje prawne spowodują, iż nikt i w żaden sposób nie będzie naruszał zasobów i zanieczyszczał znajdującego się pod powiatem zawierciańskim, będzińskim oraz grodzkim Dąbrowa Górnicza jednego z najcenniejszych obecnie bogactw na świecie, jakim jest woda.

Zwracamy się z apelem o zablokowanie działań zmierzających do budowy kopalni cynku i ołowiu w regionie zawierciańskim, włączając w to także gminy ościenne, w tym Siewierz, Klucze, Myszków oraz Dąbrowę Górniczą. Jednym słowem cały obszar GZWP 454.

Warto nadmienić, że już zostały podjęte uchwały przeciwko budowie kopalni przez rady: powiatu zawierciańskiego, Miasta Zawiercia, Miasta i Gminy Ogrodzieńca, Gminy Poręby, Gminy Łaz, Gminy Włodowic oraz Związku Gmin Jurajskich. Plany budowy kopalni były również przedmiotem interpelacji i zapytań posłów Sejmu RP.

Obecnie w Starostwie Zawierciańskim powołuje się zespół obejmujący wszystkie gminy powiatu w celu podjęcia działań uniemożliwiających planowaną budowę kopalni w związku przyjętym zrównoważonym rozwojem powiatu i poszczególnych gmin:

  • rozbudową stref ekonomicznych w gminach wraz z infrastrukturą drogowo-kolejową a także budownictwa naziemnego,
  • ochroną rolnictwa (upraw, gleb – jeden z największy rolniczych powiatów w woj. śląskim),
  • ochroną zasobów wodnych oraz leśnych a także całej JURY.
  • rozwojem turystyki
  • rozwojem mikro i makro przedsiębiorstw.

Wielokrotnie informowaliśmy o różnych negatywnych skutkach, jakie niesie ze sobą ta inwestycja, ale nasz apel podyktowany jest najpoważniejszym zagrożeniem, którego skala wykracza daleko poza nasz region. Dotyczy całej Polski, Europy, a nawet świata.

Polska ma coraz mniej wody. Mniej niż Egipt. Polska wysycha. Zasoby wody pitnej pod terenem powiatu zawierciańskiego są zasobami o najwyższej, jakości w Polsce. Powstają m.in. w wyniku opadów deszczu na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i filtracji przez zasadowe skały podłoża. Zatem tutaj pod naszą ziemią znajduje się bezcenny zbiornik wody pitnej stanowiący nie tylko zaopatrzenie dla ludności na dziś, ale i rezerwę dla przyszłości naszego regionu.

Po bezśnieżnej zimie i braku opadów deszczu rzeki mają w tym roku dramatycznie niski stan, wiele z nich wyschło lub jest bliskich wyschnięcia. Pola są suche, a lasy, jak w Puszczy Biebrzańskiej płoną lub zagrożone są pożarami. Jak twierdzą eksperci, tegoroczna susza zaowocuje wzrostem cen żywności, a w okresie letnim 2020 mogą już nie tylko – jak w zeszłym roku – w Skierniewicach wystąpić okresowe niedobory wody. Sytuacja jest tym bardziej alarmująca, że obecny rok może być TRZECIM z kolei rokiem suszy hydrologicznej, zubażającej wody podziemne. Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie namawia, aby łapać każdą kroplę wody. Lepiej nie będzie. Problem suszy ze względu na zmiany klimatyczne będzie się pogłębiał coraz bardziej w kolejnych latach.

W Dyrektywie Unii Europejskiej z 2008 roku, dotyczącej ochrony wód podziemnych, we wstępie możemy przeczytać:

„Woda podziemna tworzy największy zbiornik słodkiej wody na świecie, stanowiąc ponad 97% całej słodkiej wody dostępnej na ziemi (wyłączając lodowce oraz pokrywy lodowe). Na pozostałe 3% składają się głównie wody powierzchniowe (jeziora, rzeki, tereny podmokłe) oraz wilgotność gleb. Do niedawna zainteresowanie wodą podziemną dotyczyło głównie jej wykorzystania, jako wody pitnej (np. dostawy wody około 75% mieszkańców Unii Europejskiej są uzależnione od wody podziemnej) oraz uznania, że woda ta jest także ważnym zasobem dla przemysłu (np. wody chłodnicze) oraz rolnictwa (nawadnianie). Jednakże zaczęło być coraz bardziej oczywiste, że wody podziemne powinny być nie tylko postrzegane, jako zbiornik dostarczający wodę, ale także chronione ze względu na ich wartość dla środowiska naturalnego. Woda podziemna odgrywa ważną rolę w cyklu hydrologicznym i jest czynnikiem decydującym o utrzymaniu terenów podmokłych i przepływów rzecznych, a także stanowi zabezpieczenie podczas okresów suszy. Innymi słowy, woda podziemna zapewnia przepływ bazowy (tzn. wodę, która zasila rzeki przez cały rok) dla powierzchniowych systemów wodnych, z których wiele wykorzystywanych jest do zaopatrywania w wodę oraz w celach rekreacyjnych. W wielu rzekach Europy ponad 50% rocznego przepływu pochodzi z zasilania wodami podziemnymi. W okresach niskiego przepływu liczba ta może wzrastać do 90% i dlatego też pogorszenie się, jakości wody podziemnej może bezpośrednio wpływać na powiązane z nią wody powierzchniowe oraz ekosystemy lądowe.

 

(…) Ponieważ wody podziemne przemieszczają się przez warstwę podpowierzchniową powoli, działalność ludzka może na nie oddziaływać przez długi okres czasu. Oznacza to, że zanieczyszczenia, które miały miejsce dziesiątki lat temu – powstałe wskutek działalności rolniczej, przemysłowej lub innej działalności człowieka – mogą wciąż zagrażać, jakości wody podziemnej i w niektórych przypadkach będą zagrażały jeszcze przez wiele przyszłych pokoleń. Dziedzictwo przeszłości jest szczególnie dobrze widoczne na obszarach o dużym zanieczyszczeniu, np. na obszarach przemysłowych lub portowych, gdzie natychmiastowe usunięcie zanieczyszczeń nawet przy wykorzystaniu najnowszych technologii oraz proporcjonalnego udziału publicznych i/lub prywatnych funduszy może być trudne lub wręcz niemożliwe. Ponadto, doświadczenie z zakresu remediacji zanieczyszczonych obszarów w ciągu ostatnich 20 lat pokazuje, że podjęte działania w większości wypadków nie były w stanie całkowicie usunąć wszystkich substancji zanieczyszczających oraz że źródła zanieczyszczeń, nawet, jeżeli zostały częściowo usunięte, uwalniają zanieczyszczenia jeszcze przez długi okres czasu (nawet przez kilka pokoleń). Dlatego też należy przede wszystkim skoncentrować się na zapobieganiu zanieczyszczeniom.

W takiej sytuacji obowiązkiem nas wszystkich jest ochrona wód, które posiadamy.

Planowana budowa kopalni cynku i ołowiu miałaby drastyczny wpływ na jeden z Głównych Zbiorników Wody Podziemnej GZWP 454. Jest on drugim największym w województwie śląskim zbiornikiem pod względem zasobów dyspozycyjnych wody, wynoszących 391 tysięcy m3/doba, a także szóstym pod względem powierzchni, która wynosi 758,6 km2. Te zasoby wody – ze względu na planowane wydobycie rud cynku i ołowiu ze złoża Zawiercie są trzy zagrożone.

W raporcie z 2014 roku przygotowanym przez niezależną firmę SRK dla Rathdowney Rescource eksperci stwierdzili, że rocznie wypompowanych zostanie 60 mln m3 wody. Jej zużycie w powiecie zawierciańskim, biorąc pod uwagę wszystkich mieszkańców, przemysł oraz inne firmy, wynosi obecnie 12 mln m3 wody na rok. A zatem 48 mln m3 tego cennego surowca zostanie zrzucona rocznie do rzek i bezpowrotnie utracona. A co, z jakością tej wody, która zostanie? Ze względu na działalność kopalni, jakość wody drastycznie spadnie gdyż tlen z powietrza uruchomi utlenianie siarczków metali i do zasobów wody przedostanie się tal, ołów, kadm, arsen, gal i szereg innych metali ciężkich.

Nie możemy dopuścić do takich strat ze względu na realne zagrożenie postępującą suszą w kraju. Żadne zyski ze sprzedaży cynku i ołowiu do krajów azjatyckich nie zrekompensują tej szkody w środowisku. Poza tym trafią one do zagranicznego, komercyjnego inwestora, który ma siedzibę w Luksemburgu w celu opłacania tam podatków. A my stracimy nieporównywalnie więcej. Stracimy bogactwo, które jest naszą wodną rezerwą na wiele pokoleń. Nie chcemy, aby – jak w Skierniewicach – w naszych kranach zabrakło wody, zanikły zbiorniki wodne i rzeki w regionie.

W tak krytycznej sytuacji, utworzenie obszaru ochrony wód w Powiecie Zawierciańskim, obejmującego GZWP nr 454, jest inicjatywą zmiany podejścia do znaczenia wody dla mieszkańców regionu. Nie ma nic cenniejszego niż dobra czysta woda i nic nie może usprawiedliwić prób dewastacji naszych cennych zasobów.