Cięcie na plasterki salami

Bardzo interesujący artykuł został opublikowany w dzienniku Anchorage Daily News 12-01-2020 r. (https://www.adn.com/opinions/2020/01/12/ive-worked-in-mining-for-decades-pebbles-environmental-impact-statement-is-fatally-flawed/). Przedstawiona w nim opinia fachowca, eksperta w zakresie ochrony środowiska w sektorze górnictwa, dotyczy co prawda projektu Pebble na bardzo odległej od Zawiercia Alasce, jak się okazuje jednak jest bardzo istotna dla  sprawy projektu OLZA. To co łączy oba projekty to przede wszystkim właściciel spółek realizujących oba projekty – Hunter Dickinson. Okazuje się jednak, że obie spółki celowe: Pebble Limited Partnership realizującą projekt Pebble na Alasce (http://www.hdimining.com/s/NorthernDynasty.asp) i Rathdowney Resorces Ltd prowadzącą projekt budowy kopalni cynku i ołowiu w rejonie Zawiercia (http://www.hdimining.com/s/Rathdowney.asp) łączy znacznie więcej niż wspólny właściciel. Są  to metody podejścia do wymagań ochrony środowiska i praw mieszkańców do rzetelnej informacji. Czytając alarmistyczny artykuł o projekcie kopalni miedzi w rejonie cennym przyrodniczo, widać daleko idące analogie do tego jakie podejście do tych kwestii reprezentuje także spółka Rathdowney.

Opisana w artykule metoda wprowadzania w błąd mieszkańców i omijania przepisów ochrony środowiska jest znana w Unii Europejskiej pod nazwą „salami slicing” (cięcie na plasterki salami) i polega na sztucznym dzieleniu przedsięwzięć tak, aby nie pokazywać ich rzeczywistego łącznego oddziaływania na środowisko. Kompleksowe oddziaływania sztucznie dzielonej inwestycji, mogą wywierać znaczące skutki na środowisko naturalne i generować skutki skumulowane, które metoda „salami slicing” pozwala pominąć. Stosowanie takiej bardzo niekorzystnej dla środowiska naturalnego praktyki, dodatkowo godzącej w prawa mieszkańców, wykluczył miedzy innymi wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 16 września 2004 r., Komisja Wspólnot Europejskich przeciwko Królestwu Hiszpanii, Sprawa C-227/01. Dotychczasowy brak prawidłowej polityki informacyjnej dla projektu OLZA, ukrywanie przez spółkę Rathdowney lokalizacji projektowanej kopalni, sprzeczne dane przedstawiane w Polsce i Kanadzie niestety bardzo przypominają to co napisał zaniepokojony ekspert o kopalni miedzi Pebble, którego opinię zamieszczamy poniżej.

artykul

Opinia eksperta: „W górnictwie pracuję od dziesięcioleci. Raport w sprawie oddziaływania na środowisko kopalni miedzi Pebble jest pełen wad.

Rich Borden od ponad trzydziestu lat pracuje w branży wydobywczej, w tym jako były szef środowiskowy w grupie miedzi i diamentów Rio Tinto.

 

W trakcie mojej 35-letniej kariery wykonywałem prace związane z uzyskiwaniem pozwoleń, projektowaniem i ochroną środowiska w ponad pięćdziesięciu kopalniach i projektach wydobywczych na całym świecie. Jako były szef do spraw środowiskowych w koncernie wydobywającym miedź i diamenty Rio Tinto, dogłębnie zapoznałem się z wyzwaniami związanymi z odpowiedzialnym rozwojem, eksploatacją i zamykaniem dużych kopalni rud miedzi.

Proponowana kopalnia Pebble w zatoce Bristol Bay stanowi wielkie wyzwanie dla środowiska, gdyż jest to przypadek projektu wydobywczego znajdującego się w najwrażliwszym rejonie środowiska naturalnego o globalnym znaczeniu, z jakim kiedykolwiek miałem styczność. Niezwykle trudną sprawą będzie budowa, eksploatacja i zamknięcie kopalni w obecnie projektowanym kształcie tak, aby nie spowodować trwałej szkody dla obszarów połowu łososia o znaczeniu światowym. Uważam, że co prawda wydobycie jest potrzebne do utrzymania naszego społeczeństwa, nie oznacza to jednak, że wszystkie kopalnie powinny być rozwijane, bez względu na koszty środowiskowe, ekonomiczne i społeczne.

Obecnie firma Partnerstwo Pebble kończy Raport do oceny oddziaływania na środowisko (EIS) dla projektu górniczego położonego w górnym biegu dwóch najważniejszych na świecie rzek, w których występuje łosoś. Proponowany projekt obejmuje wydobycie tylko około 10% zasobów rozpoznanego złoża, ale nawet tak ograniczona kopalnia miałaby bardzo duże oddziaływanie na środowisko i tworzyłaby istotne ryzyko w samym serca regionu Zatoki Bristolskiej.

Pomimo tych obaw planowane ukończenie Raportu (EIS) ma zająć mniej więcej połowę czasu potrzebnego dla typowego nowego projektu wydobywczego. Projekt Raportu (EIS) wykonany w 2019 r. nie spełnia nawet standardowych wymagań branżowych. Brakuje w nim krytycznych szczegółów i zawiera niedopuszczalną liczbę braków, przeoczeń i błędów. W wielu przypadkach jego wnioski są wyraźnie błędne.

Poważne wady Raportu EIS zostały mocno podkreślone przez różne agencje administracji Trumpa, w tym przez Departament Spraw Wewnętrznych, Agencję Ochrony Środowiska, Służbę Ryb i Dzikiej Przyrody oraz Narodowy Związek Rybołówstwa Morskiego. Pomimo tak znaczących niedociągnięć, wykonawca nadal trzyma się napiętego harmonogramu, nie pozyskuje nowych danych środowiskowych z badań terenowych ani nie prowadzi dodatkowych publicznych dyskusji na temat kolejnej wersji EIS.

W mojej profesjonalnej opinii bilans tej niewielkiej kopalni przedstawiony w projekcie Raportu EIS jest prawie na pewno nieopłacalny ekonomicznie, z prawdopodobnymi stratami finansowymi w miliardach dolarów. Aby uzyskać dodatnią stopę zwrotu, przy bardzo wysokich nakładach kapitału początkowego na tę inwestycję, zapewne trzeba będzie zbudować kopalnię o znacznie większej skali wydobycia. Tym samym Raport EIS nie ocenia prawdziwego ryzyka budowy kopalni i  wpływu na środowisko dla  w pełni opłacalnego projektu wydobywczego. Jednocześnie nawet niewielkie rozszerzenie założeń przedstawionych dla projektu, w celu zwiększenia wydobycia do 20% zasobów złoża rudy miedzi, spowodowałoby prawie podwojenie jego obszaru oddziaływania na środowisko, czterokrotnie zwiększyłoby zagrożenie znacznego pogorszenia jakości wody i prawdopodobnie rozszerzyłoby znaczące oddziaływanie środowiskowe na obszar trzech różnych zlewni rzek. Pomimo wymogu ponownego uzyskania pozwolenia przy rozbudowie takiego typu  kopalni, przyjęte sztuczne rozdrobnienie całościowego planu kopalni, pozwoliłoby ukryć pełny rozmiar szkody dla środowiska, który mógłby zostać zauważony dopiero na etapie, gdy zakres wyrządzonych szkód środowiskowych byłby już bardzo zaawansowany. Takie postępowanie ze strony inwestora jest wyraźnie krzywdzące dla mieszkańców Alaski, którzy chcą podjąć świadomą decyzję o ewentualnej budowie kopalni, w tym o potencjalnych korzyściach, skutkach i ryzykach projektu.

Jako specjalista od górnictwa, który dba o reputację naszej branży, jestem głęboko zaniepokojony ogromnym ryzykiem, jakie stanowi projekt Pebble i jego żenująco nieprawidłowym proces wykonywania raportu oddziaływania na środowisko (EIS). Zachęcam wykonawców Raportu do anulowanie tak fatalnie i wadliwie prowadzonego procesu przygotowania Raportu i ponownego rozpoczęcia prac w sposób prawidłowy. Nowy Raport (EIS) musi być oparty na rzetelnej wiedzy naukowej i rygorystycznych analizach oraz musi ocenić prawdziwy wpływ na środowisko dla znacznie większego, ekonomicznie uzasadnionego projektu kopalni. Byłoby to uczciwe dla społeczności i rybaków z Zatoki Bristolskiej, mieszkańców Alaski, a także dla szerszego przemysłu wydobywczego.

 

Autor: Rich Borden

 

Komentarz redakcji:

Poglądy wyrażone tutaj są poglądami autora i niekoniecznie są poparte przez dziennik Anchorage Daily News, który przyjmuje szeroki zakres poglądów.